Zmiany w kodeksie drogowym

Zmiany w kodeksie drogowym w 2021 roku

Podobnie jak wiele innych ustaw, także kodeks drogowy podlega częstym zmianom. W 2021 roku ustawodawca zaprezentował szereg zmian, które dotyczą kierowców. Choć dla większości z nich nowe przepisy drogowe nie powinny być zaskoczeniem, prezentujemy zestawienie bieżących zmian. Zobacz, z jakimi, nowymi rozwiązaniami musisz się liczyć.

Rozszerzona strefa pierwszeństwa dla pieszych

Jedną z głośniejszych i częściej komentowanych zmian jest przyznanie pieszym dodatkowego przywileju. Po wejściu w życie nowelizacji kierowca musi ustąpić pierwszeństwa pieszemu, który wchodzi a przejście albo się na nim znajduje. Co ciekawe, obowiązek ten, nie dotyczy tramwajów.

Przepis w kodeksie drogowym 2021 działa jednak w obie strony, ponieważ na pieszych został nałożony obowiązek zachowania szczególnej ostrożności i uwagi podczas wchodzenia na jezdnię lub torowisko oraz dobranie prędkości przemieszczania się do sytuacji i warunków panujących na drodze tak, aby możliwe było podjęcie natychmiastowych działań. Pieszych objął także zakaz korzystania z telefonów komórkowych i innych, podobnych urządzeń w trakcie wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię i torowisko.

Znikną podwójne limity prędkości

Zmiany w kodeksie drogowym 2021 dotyczą także obowiązujących do tej pory podwójnych limitów prędkości w mieście (50 km/h w dzień i 60 km/h w nocy). Ustawodawca postanowił, że od 2021 roku limity zostaną zrównane do niższej wartości. Warto przy tym wspomnieć, że Polska była jedynym krajem w Unii Europejskiej, gdzie występowało takie rozdwojenie.

Jazda „na zderzaku”? Nigdy więcej!

Pakiet zmian dotyczy również irytującej chyba wszystkich kierowców, jazdy „na zderzaku” na drogach szybkiego ruchu. O co chodzi? Chyba wszyscy znamy tę sytuację: poruszając się po drodze ekspresowej lub autostradzie czujemy niemal na karku oddech kierowcy jadącego z tyłu.

Z badań przeprowadzonych na zlecenie Policji oraz towarzystw ubezpieczeniowych wynika, że niemal 20% wszystkich wypadków na drogach szybkiego ruchu (a w terenie zabudowanym nawet 25%) to efekt niezachowania odpowiedniej odległości pomiędzy pojazdami. Niestety wystarczy wtedy chwila nieuwagi lub lekkie oblodzenie i o stłuczkę nietrudno.

Według zmienionych przepisów kodeksu drogowego 2021, kierowcy będą musieli zachować odpowiednią odległość pomiędzy sobą w zależności od rodzaju drogi. Przy 100 km/h ma to być 50 metrów, przy 120 km/h, 60 metrów, zaś przy 140 km/h, 70 metrów odstępu.

Oczywiście nakaz utrzymania odległości nie obowiązuje, kiedy wykonujemy manewr wyprzedzania.

Zmiany w przeglądzie technicznym

Zmiany w kodeksie drogowym dotknęły także bardziej technicznych aspektów, do jakich zaliczymy coroczne przeglądy techniczne. Po zmianach są one znacznie dokładniejsze. Diagnosta ma obowiązek wykonania czterech zdjęć bryły pojazdu (z przodu, z tyłu oraz z dwóch przekątnych) oraz wnętrza samochodu tak, aby na fotografiach były widoczne zegary i tablica rozdzielcza.

To jednak nie wszystko. Ukłonem w stronę kierowców jest możliwość wykonania przeglądu do 30 dni przed upływem ważności poprzedniego badania. Oczywiście wcześniej również istniała taka opcja, ale data byłą liczona od faktycznych oględzin. W efekcie kierowcy, którzy nie załatwiali sprawy „na ostatnią chwilę”, tracili kilka lub nawet kilkanaście dni ważności badania. Obecnie data kolejnego przeglądu ustalana jest w oparciu o terminy wynikające z dokumentów. Jeżeli spóźnimy się z badaniem technicznym o więcej niż 30 dni, zapłacimy podwójną stawkę.

Pakiet nowych przepisów wejdzie w życie najpóźniej do 1 czerwca 2021, ale już od końca 2020 roku obowiązuje część zmian, które miały obowiązywać dopiero w kodeksie drogowym 2021 (w ramach tzw. pakietu deregulacyjnego). Zaliczymy do nich m.in. zniesienie obowiązku posiadania przy sobie prawa jazdy oraz obowiązek rejestracji samochodu w miejscu zamieszkania.

Pozostaje liczyć, że komplet nowych zmian poprawi bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego, zarówno pieszych jak i kierowców i doprowadzi do zmniejszenia ilości wypadków. Jak to jednak zwykle bywa w przypadku modyfikacji przepisów prawa, na skutki przyjdzie jeszcze zaczekać.

Kodeks drogowy 2020

Początek roku to moment, w którym wielu kierowców przekonuje się, jaki skutki rodzą nowe przepisy, które pojawiały się w Kodeksie Ruchu Drogowego od końca 2019 r. Ponieważ nieznajomość paragrafów nie zwalnia od odpowiedzialności za wykroczenia, warto jak najszybciej zapoznać się z kompletem zmian, jakie pojawiły się w KRD na przestrzeni ostatnich miesięcy lub zaczną obowiązywać niedługo. A że są to nowości brzemienne w skutki, będzie można przekonać się już przy pierwszym zatrzymaniu przez patrol drogówki…

Zacznijmy jednak od nie tak dawnej zmiany, która dotyczy samych funkcjonariuszy. Nowe przepisy regulują ich zachowanie po zatrzymaniu kierowcy do kontroli. Umundurowany policjant nie ma obowiązku pokazywania legitymacji służbowej, chyba że poprosi o to zatrzymany. Powinien natomiast wylegitymować się, jeśli przystępuje do działania w cywilnym ubraniu. Kodeks drogowy przewiduje, że bez zbędnych wstępów i dydaktycznych przemów powinien przedstawić się i krótko, lecz rzeczowo podać powód zatrzymania. W tym czasie (warto o tym pamiętać) kierowca musi pozostać w wozie i położyć dłonie na kierownicy, w taki sposób, by były widoczne. Oczywiście będzie musiał okazać dokumenty – już od wielu miesięcy wystarczy prawo jazdy i ewentualnie dowód osobisty.

Na suwak przy końcu zanikającego pasa i sposób tworzenia korytarza życia

Jeszcze w listopadzie 2019 roku weszła w życie nowelizacja, o której głośno było w mass-mediach. W tej sprawie wypowiedział się premier, motywując nowe przepisy koniecznością radykalnej zmiany, jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drodze. Kodeks Ruchu Drogowego został wzbogacony o dwa nowe paragrafy, które mają zapewnić bezpieczeństwo przy zwiększonym natężeniu ruchu. Chodzi o obowiązek jazdy na „suwak” i tzw. „korytarz życia”.

Doprecyzowanie istniejących przepisów i nowe obowiązki w kodeksie drogowym

Oba przepisy zaczęły obowiązywać już na trzy tygodnie przed końcem 2019 roku. Powstały w ramach Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, którego główne działania opierają się na forsowaniu regulacji prawnych. Wszystko dlatego, że liczba ofiar wypadków komunikacyjnych od lat nie maleje. Stąd doprecyzowanie i zaostrzenie paragrafów dotyczących naprzemiennej jazdy samochodów znajdujących się na równoległych pasach ruchu w przypadku zwężenia światła jezdni do dwóch lub jednej nitki.

Z taką sytuacją spotykasz się nie tylko podczas przeprowadzanych robót drogowych na autostradach i pasach szybkiego ruchu, ale także w wielu miejscach na drogowej mapie. Tam gdzie np. droga ekspresowa przechodzi w zwykłą szosę z dwoma pasami jezdni w przeciwnych kierunkach, koniec trasy szybkiego ruchu był do tej pory miejscem, w którym kierowcy sami ustalali moment włączenia się do ruchu. W wielu punktach do dziś stoją znaki informujące o jeździe naprzemiennej, jednak do tej pory były one przeważnie ignorowane przez kierujących.

Kodeks Ruchu Drogowego nakłada obowiązek jazdy na suwak

Dziś jazda na suwak przy każdym końcu pasa ruchu jest ustawowym obowiązkiem. Kodeks Ruchu Drogowego nie tylko nakłada go na kierowców, ale także ustala kolejność zjeżdżania na główny pas w przypadku, gdy dwie lub trzy jezdnie schodzą się w jedną. W przypadku jady równoległej jako pierwszy może jechać auto z zanikającego prawego pasa, za nim włącza się pojazd, który znajduje się po lewej stronie, a na końcu samochód poruszający się właściwym pasem. Gdy łączą się dwa pasy, pojazdy wjeżdżają na pas główny naprzemiennie, przy czym pierwszeństwo ma ten z zanikającego pasa. Od tej reguły są jednak wyjątki.

Kiedy nie obowiązuje jazda na suwak, czyli pierwszeństwo dla włączających się do ruchu?

  • na pasie do skrętu, który nie jest pasem zanikającym
  • na pasie rozbiegowym z parkingu lub stacji benzynowej
  • w sytuacji, gdy nie ma korka, a jedynie ograniczenie prędkości – tego nie dotyczy sformułowanie „jazda ze znacznie ograniczoną prędkością”
  • na drodze z dwoma pasami ruchu, gdy tylko jeden z nich jest zakorkowany
  • gdy do końca zanikającego pasa pozostaje jeszcze sporo metrów

Pas do skrętu nie jest pasem zanikającym

Klasyka gatunku – mistrzowie wciskania się mogą wykorzystywać np. pas do skrętu w prawo, by ominąć korek na pasie głównym, a przy dojeździe do skrzyżowania skorzystać z pierwszeństwa przy powrocie na pas główny. Oczywiście kodeks drogowy nie wykorzeni takich pomysłów, jednak trzeba wiedzieć, że w podobnej sytuacji nie obwiązuje jazda na suwak, a drogowi chuligani nie mogą usprawiedliwiać swojego tupetu, powołując się na obowiązujące przepisy.

Wyjeżdżasz ze stacji benzynowej? To ty włączasz się do ruchu

Pas rozbiegowy przy wyjeździe ze stacji benzynowej jest wprawdzie pasem zanikającym, ale korzystanie z niego nie oznacza, że nie musisz patrzeć na auta jadące pasem autostrady. Wciąż powinieneś ustąpić pierwszeństwa, z wyjątkiem sytuacji, gdy ten odcinek autostrady będzie zakorkowany, a ty na końcu rozbiegówki włączysz kierunkowskaz i będziesz chciał przejechać na sąsiedni pas.

Tylko korki, a nie spowolnienia ruchu np. ze 100 do 30 km/h

Na każdej drodze z pasami ruchu w jednym kierunku nowa zasada obowiązuje wyłącznie, gdy pojawią się korki. To je miał na myśli ustawodawca, umieszczając zapis „jazda ze znacznie ograniczoną prędkością”. Co więcej, suwak wchodzi w gę jedyni wtedy, gdy wszystkie pasy są unieruchomione dla pojazdów.

Nie masz pierwszeństwa na zanikającym pasie, póki nie dojedziesz do jego końca

Kiedy okaże się, że jedziesz w korku i dotyczy to wszystkich pasów, zasada pierwszeństwa pojawia się dopiero wtedy, gdy dotrzesz do końca zanikającego pasa. Wówczas należy wrzucić kierunkowskaz i zmienić pas z zachowaniem szczególnej ostrożności.

Korytarz, czyli życie ma pierwszeństwo

Tak brzmi oficjalne hasło kampanii edukacyjnej Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Zbyt często służby zbyt późno docierają na miejsce wypadku. Każdy rozumie, że wszystkie zaoszczędzone minuty mogą zdecydować o uratowaniu życia lub powiększeniu smutnej statystyki na polskich drogach. Dlatego istniejąca w kodeksie formuła korytarza życia została uzupełniona o obowiązek tworzenia wolnego przejazdu dla pojazdów ratunkowych. Kodeks Ruchu Drogowego mówi również o tym, jak powinni się zachować kierowcy na wielopasmowej drodze, by szybko i skutecznie utworzyć wolny przejazd. Wskazuje odpowiedni kierunek zjazdu w celu stworzenia korytarza. Kierowcy jadący skrajnym lewym pasem muszą przesunąć pojazdy maksymalnie do lewej krawędzi, jadący prawym pasem powinni przemieścić się w odwrotnym kierunku. W przypadku drogi trójpasmowej samochody na środkowym pasie zjeżdżają maksymalnie do prawej krawędzi swojego pasa.

Jak zachować się podczas tworzenia korytarza?

Wydaje się to proste, ale już pojawiło się sporo wątpliwości dotyczących paragrafów 1. i 2. art. 9 Ustawy Prawo o ruchu drogowym. W komentarzach do zasad tworzenia korytarzy życia podkreśla się przede wszystkim okoliczności jego tworzenia. Kierowcy mają obowiązek zjechać w określony sposób ku krawędziom własnych pasów, gdy w zasięgu ich percepcji pojawią się pojazdy uprzywilejowane (na przykład, gdy usłyszą sygnały dźwiękowe, a w lusterkach zaobserwują pulsacyjne światłą i inne pojazdy przesuwające się w charakterystyczny sposób. Oznacza to, że nie powinieneś zjeżdżać ku krawędzi przy spowolnieniu lub zatrzymaniu się w korku, ponieważ nie musi to oznaczać konieczności interwencji służb ratunkowych. Jeśli z kolei pierwsi kierowcy, którzy zorientują się, że nastąpił wypadek i najbliżsi go kierowcy udzielają pierwszej pomocy i dzwonią na 112, zaczynają tworzyć korytarz życia niejako od czoła kolumny. Dlatego drugą opcją będzie obserwacja samochodów stojących przed tobą. Trudno wyobrazić sobie inny sposób stwierdzenia takiej konieczności, pomijając możliwe komunikaty na wyświetlaczach przy autostradzie, jeśli akurat jesteś w ich zasięgu.

Karygodne zachowanie podczas tworzenia korytarza życia

Pierwsze tygodnie po wprowadzeniu nowych przepisów pokazały inny rodzaj łamania prawa. Często zdarza się, że kierowcy, chcąc uniknąć oczekiwania w korku, wyjeżdżają z niego pod prąd świeżo utworzonym korytarzem życia. Samo poruszanie w kierunku przeciwnym do kierunku jazdy, jak głosi kodeks drogowy, jest karane mandatem w wysokości 500 zł i dodaniem 6 punktów karnych. Jednak policjanci w przypadku korytarzy życia najczęściej odstępują od wypisania kary i kierują sprawę do sądu, który może sformułować poważniejsze zarzuty:

  • wprowadzenia zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym
  • utrudniania służbom wykonywania przez nich czynności
  • narażenia zdrowia lub życia poszkodowanych w wypadku

Kodeks drogowy 2020 – kolejne zmiany w połowie roku

W samym tylko 2018 roku na polskich drogach zginęło 800 pieszych. Dlatego planowane przez Ministerstwo Infrastruktury zmiany w kodeksie drogowym dotyczą przepisów regulujących ich bezpieczne poruszanie się po drodze. Niektórzy uważają, że nowe przepisy dotyczące przechodzenia pieszych przez jezdnię zbytnio zdejmują z nich odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo i paradoksalnie mogą wpłynąć na zwiększenie liczby groźnych sytuacji na pasach. W podanej liczbie 800 zgonów 347 nastąpiło z winy pieszych. Jednak w konfrontacji z pojazdem przewaga znajduj się po stronie zmotoryzowanych, choć po wprowadzeniu nowych zapisów Kodeks Ruchu Drogowego może znacznie spowolnić i tak już mało płynny ruch na polskich drogach. Ustawodawca wychodzi z założenia, że ochrona ludzkiego życia i zdrowia jest większą wartością, więc jeśli tylko uda się w ten sposób zmniejszyć liczbę zgonów na pasach, będzie można uważać zmianę za udaną.

Co mówią nowe przepisy?

Kolejna małą rewolucja szykuje się w przepisach dotyczących przejść dla pieszych oraz ograniczeniach prędkości. Już niedługo

  • pieszy zyska bezwzględne pierwszeństwo jeszcze przed wejściem na pasy, a kierowca obowiązkowo będzie musiał zmniejszyć prędkość
  • zostaną zrównane dwie minimalne prędkości w terenie zabudowanym – zarówno w dzień, jak i w nocy wyniosą 50 km/h
  • utrata za przekroczenie prędkości o 50 km/h ponad maksymalne dopuszczenie będzie obowiązywać również poza zabudowaniami

Piesi zyskają przewagę w okolicach przejścia

Zmiany w kodeksie drogowym zobowiążą pieszych do zachowania szczególnej ostrożności nie tylko podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko, ale także przed wkroczeniem na przejście dla pieszych. Z drugiej strony pojawi się nakaz dla kierowców, by zwalniali przed przejściem dla pieszych, stosując obserwację nie tylko pasów i fragmentów chodnika po bu stronach, ale całej okolicy przy tym szczególnym miejscu. Kolejna zmiana dotyczy ustąpienia pierwszeństwa pieszemu nie tylko po wkroczeniu na pasy, ale także gdy pieszy znajduje się w bezpośredniej okolicy zebry. Oznacza to, że do kierowcy będzie należeć oszacowanie sytuacji i odpowiedzialność za ewentualne skutki kolizji na pasach. W praktyce w sądzie ocena zdarzenia będzie się opierać na stwierdzonej prędkości (przepisowe 50 km/h będzie stanowić podstawę do orzeczenia winy kierowcy) oraz ustaleniu, w jakiej odległości od przejścia auto rozpoczęło zmniejszanie prędkości. Tak naprawdę przepisy zdejmują z pieszych odpowiedzialność na przejściu, choć pozostaje wiara w ludzki rozsądek – na pewno człowiek na pasach wolałby ocalić zdrowie lub życie niż znaleźć satysfakcję w orzeczeniu o winie kierującego.

Nocą jak w dzień – do 50 km/h

Kolejne dwa paragrafy, które wejdą w życie w lipcu 2020, dotyczą ograniczenia prędkości. Przede wszystkim z Kodeksu Ruchu Drogowego zniknie zapis o zwiększonej do 60 km/h prędkości minimalnej w terenie zabudowanym w godzinach 23.00-5.00. Choć nie wydaje się, by większość nocnych potrąceń pieszych dokonywała się za sprawą kierowców, który przestrzegali przepisowej prędkości, zmiany w kodeksie drogowym idą w kierunku likwidacji „szarej strefy”, czyli amatorów nocnej jazdy po pustych ulicach przekraczających prędkość o dużo więcej niż 10 km/h.

Utrata prawka za prędkość także poza terenem zabudowanym

Ustawodawca zamierza uzyskać poprawę bezpieczeństwa przez kolejne zapisy nt. ograniczenia prędkości. Do istniejącego przepisu, który przewiduje utratę prawa jazdy na 3 miesiące za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o 50 km/h, dołączy rozszerzenie tej zasady również na teren niezabudowany. Czy to skuteczny sposób na akcje domorosłych rajdowców, okaże się po wprowadzeniu i egzekwowaniu nowych paragrafów w 2020 r.